poniedziałek, 7 marca 2011

Zawieszenie w motocyklu

Zawieszenie w motocyklu

Autorem artykułu jest Wojciech Nowak



Użytkownicy Jaw, MZ, WSK i innych dostępnych motocykli w czasach nie tak znowu odległych, nie zwracali uwagi, jaką ważną rolę pełni zawieszenie w motocyklu. Nikt nie zwracał uwagi na jego ustawienia, które sprowadzało się tylko do naciągnięcia sprężyny w przypadku wiezienia pasażera. 

Jazda na obecnie produkowanych motocyklach, ich osiągi, przyspieszenia, prędkości wymagają od kierowcy choć minimalnej wiedzy o właściwym ustawieniu zawieszeń. Jest to bardzo ważny parametr, który sprawia, że nasza jazda będzie bezpieczniejsza. Zawieszenie pracuje cały czas podczas jazdy, a zwłaszcza przyspieszania i hamowania. źle ustawione powoduje mały komfort jazdy oraz niebezpieczne zachowanie się motocykla w warunkach ekstremalnych jakim jest na przykład gwałtowne hamowanie. Właściwe ustawienie  zawieszeń jest bardzo ważne, dużo się o nim mówi zwłaszcza przy jeździe sportowej, wyścigach ścigaczy, enduro, crossie, a także turystyce motocyklowej. Zawodnicy dostosowują ustawienie zawieszenia w swoim motocyklu, dostosowując parametry do swojej wagi i warunków panujących na torze czy w terenie. Jak to jest ważne widzimy, że żeby poprawić czas na jednym okrążeniu śrubuje się każdy parametr ustawień motocykla, którym jest także odpowiednie ustawienie zawieszeń. Słyszane powiedzenie "sklejanie zawieszenia" powoduje, że motocyklista hamując przednim hamulcem, jednocześnie trzymając gaz, powoduje, że jego motocykl staje się "krótszy" i może jechać po mniejszym promieniu w zakręcie, co skraca czas przejazdu. Stosując techniki jazdy z torów motocyklowych w naszej codziennej jeździe poprawiamy jej bezpieczeństwo i mając świadomość, że zawieszenie w naszym motocyklu jest właściwie ustawione, czujemy się pewniej i wpływa to na poprwianie i doskonalanie stylu jazdy, co przekłada się też na bezpieczeństwo nasze i innych użytkowników drogi.

Jeśli więc zależy wam żeby jazda motocyklem była bezpieczną zabawą jedźcie do swojego mechanika, żeby sprawdził ustawienia zawieszeń i ustawił je właściwie do indywidualnych warunków kierowcy. Można też zrobić to samemu, ustawienia parametrów podaje producent w swojej serwisówce.

inne ciekawe artykuły

www.tataba-mojmotocykl.blogspot.com

 

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

COOTERPEDIA: kompilacja faktów niezbędnych każdemu początkującemu skuteromaniakowi

SCOOTERPEDIA: kompilacja faktów niezbędnych każdemu początkującemu skuteromaniakowi

Autorem artykułu jest Jaspis



Jeśli jesteś miłośnikiem skuterów to te informacje są Ci doskonale znane. Cztery pojęcia, które przybliżą nowym użytkownikom czym jest skuter i dlaczego powinni nosić kask jak i kombinezon ochronny. Więcej pojęć już niebawem.

Skuter – jednoślad, osiągający niewielką prędkość, wyposażony w automatyczną skrzynię biegów i sprzęgło. Zbliżony wyglądem do motoru, zapewnia dużą mobilność i jest często używanym środkiem lokomocji w miastach, jako że nie wymaga posiadania prawo jazdy. Od niedawna modny stał się tuning skuterów, służący zwiększeniu estetyki zewnętrznej pojazdu oraz polepszeniu jego funkcjonalności. Portale i sklepy oferujące części zamienne do skuterów są coraz liczniej oblegane przez fanów tego jednego w swoim rodzaju pojazdu.

Kask – [kat. Akcesoria do skuterów] prawnie wymagany element stroju posiadacza skutera. Chroni głowę, ale także odpowiednio skonstruowany dodaje do atrakcyjności jego posiadacza. Kaski szczękowe, pokryte gładkim lakierem, nie tylko pozwalają na zachowanie maksimum bezpieczeństwa, ale także potrafią zachwycić swoim wyglądem niejednego konesera.

Kombinezon – [kat. Akcesoria do skuterów] część ubrania, ochraniająca resztę ciała posiadacza skutera. Wyposażony w światełka odblaskowe i dużą liczbę kieszeni, jest i pożyteczny i skutecznie chroni przeciw zmiennym warunkom pogodowym. Ubrana pod kombinezon koszulka z jonami srebra dodatkowo chroni skórę i ułatwia jej oddychanie.

Amortyzatory tylne – są to części do skuterów używane w procesie tuningu do zoptymalizowania użytkowania pojazdu, szczególnie na trudnych drogach. Odpowiednio wykonane amortyzatory, pozwalające na stopniową regulację miękkości teleskopów, wpływają nie tylko na komfort jazdy, ale również hamują proces starzenia się całego pojazdu

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jaki motor wybrać?

Jaki motor wybrać?

Autorem artykułu jest Krzysztof Borowik



Dawniej nie było zbyt dużego wyboru wśród motocykli, a i tak każdy sprawiał wielką radość właścicielowi. Dziś te czasu już minęły, a nadmiar jednośladów powoduje, że mamy problem z zakupem tego, co nas tak naprawdę interesuje.

Wielu z nas w dzieciństwie marzyło o własnym motorze – symbolu wolności i niezależności, i niezwykłej frajda z jazdy. Wielu z nas swoja przygodę zaczynało od komarów, motorynek, MZ-etek, czy nawet słynnych WSK, które stały w garaży po kawasaki-versys-2009naszych ojcach. To właśnie te motocykle prymowały na ulicach, czy polnych drogach, za nim jeszcze pojawiły się skutery, kłady lub inne cuda prosto z Azji. Nie żebym się czepiał, ale nie ma to jak własno ręcznie wciskać sprzęgło i zmieniać biegi, bo te właśnie rzeczy kojarzą mi się z jazdą na motorze. Ale wymienione wyżej sprzęty przeszły już do historii, a dziś na drogach królują ścigacze, choppery, motocykle miejski i turystyczny. Odmian, zdaje się prostej maszyny jest mnóstwo. Japońskie motocykle niemal zupełnie zdominowały nasze ulice. I choć osobiście nie przepadam za tzw. „ścigaczami”, to rozumiem ich właścicieli za co je cenią. Chodzi oczywiście o moc, prędkość i przyśpieszenie, które dla innych typów motorów są nieosiągalne. Ale mają one swoje wady, a główną z nich jest praktycznie brak możliwości jazdy po luźnej nawierzchni. Nawet jeżeli zmieni się na bardziej odpowiednie opony motocyklowe, to i tak jazda po np. żwirówce jest daleko niebezpieczna. Z tego powodu wybieram motocykle turystycznie, które dzięki odpowiedniej mieszaninie stylów, nadają się do jazdy po ulicy jak i wypady na przejażdżkę po lesie, lub innych nieutwardzonych dragach. Przy odpowiednim wyborze motocyklu(nie za duży), można go nawet stosować jak motor terenowy, uprzednio zmieniając opony przystosowane do takiej jazdy. A więc polecam motory z segmentu turystycznych, na których jazda jest i wygodniejsza i bezpieczniejsza.

---

www.motocyklowo.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Stare motorowery – lekcja historia i hobby w jednym

Stare motorowery – lekcja historia i hobby w jednym

Autorem artykułu jest Paweł Paabson



Świat nieubłagalnie gna do przodu, otaczające nas gadżety są coraz to doskonalsze. Wielu jednak uważa, że tworzone dziś przedmioty, są pozbawione „duszy”. Podobnie jest w świecie motocykli. Czy pamiętasz jeszcze takie motorowery lat 80' jak Jawa czy Simson ?

Otaczająca na rzeczywistość wciąż się zmienia. Wszystko staje się coraz nowocześniejsze. Świat klasycznych motorowerów opanowywany jest już przez chińskie skutery, które wypełniają ulice naszych miast. Trend na skutery spowodowany jest ich dość przystępną ceną w stosunku do ceny małego samochodu, ich bezoobsługowosćią i krążącą opinią o niezawodności i trwałości. Niestety pojazdy te posiadają jeden poważny minus. Jest nim brak "duszy". Całkowice odwrotnie jest ze starszymi motocyklami. Niestety, niewielu już pamięta takie motorowery jak Jawa 50, Romet Ogar 200 czy Simson s51.

Oczywiście istnieją jeszcze grupy ludzi interesujących się tymi pojazdami, ich odrestaurowywaniem czy też tuningiem. Części do Simsona, Jawki, czy Ogara to groszowe sprawy. Motywuje to pasjonatów do ożywiana tych poczciwych maszyn. W internecie powstają coraz to nowe fora internetowe na którym ludzie zrzeszając się, wymieniają doświadczenia a także chwalą się efektami swojej pracy. Praca ta jednak nie jes jest wcale taka łatwa jak mogłaby się wydawać, ponieważ bywa tak, że czasami doprowadzenie starego wraku znalezionego gdzieś na strychu czy w komórce lub garażu do stanu używalności, wymaga wiele wytrwałości i czasu. Włożony trud zazwyczaj procentuje i możemy cieszyć się widokiem wspaniałej historii na dwóch kółkach. A maszyna odpalona po latach zapomnienia sprawia że wokół nas dzieje się coś pięknego. Nie dajmy więc zniszczyć tego piękna przez nowoczesny świat !

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zakup motocyklu

Zakup motocyklu

Autorem artykułu jest design man



    Motocykl to nie tylko środek transportu jak samochód, autobus czy pociąg. Zwykła przejażdżka daje dużą frajdę i przyjemność z samej jazdy, a dłuższa trasa może zmienić się w prawdziwą przygodę.

pierwszy motocykl
    Wielu początkujących motocyklistów uważa, że do zaczęcia przygody z jednośladami potrzebna jest góra pieniędzy. Słyszy od swoich rodziców, że samochód jest bardziej praktyczny, że jazda na motocyklu jest niebezpieczna i niezdrowa. Oczywiście możecie posłuchać „głosu rozsądku” ale jeśli to jest to co naprawdę was kręci, nie łamcie się. Dążcie do osiągnięcia celu, marzenia są przecież po to aby je realizować.
    Zaś co do zakupu samego motocykla, czy jest to nasza pierwsza, czy kolejna maszyna musimy pamiętać o kilku ważnych sprawach. Oczywiście, jeśli posiadamy odpowiedni kapitał najlepiej kupić coś nowego, prosto z salonu. Wtedy nie musimy się niczym przejmować i mamy 100% pewność, że dokonany przez nas zakup nie wpędzi nas w ruinę. Jednak wiadomo, że życie nie jest takie kolorowe i w większości przypadków nie ma innej opcji jak motocykl używany. Często lepszym rozwiązaniem  jest kupienie moto trochę mniejszego niż zamierzaliśmy ale młodszego zamiast jakiejś starej „padaki”. Im starszy motocykl tym większa szansa, że z silnikiem będzie coś nie tak. Zwłaszcza gdy kupujemy u przypadkowej osoby lub handlarza. Korzystanie z różnego rodzaju forum internetowych o tematyce motocyklowej jest wielce pomocne. Ludzie tam są przyjaźnie nastawieni, zawsze dobrze doradzą i służą nieocenioną pomocą. Bardzo często zakup u znajomego z forum, który jest pasjonatem i dbał o motocykl jak o własne dziecko, jest najlepszym rozwiązaniem.
    Następną rzeczą, o której musimy pamiętać zwłaszcza gdy będzie to nasz pierwszy zakup, to to aby nigdy nie jechać samemu oglądać motocykla. Każdy widząc „spełnienie swoich marzeń” na dwóch kołach przestaje myśleć logicznie. Przez podniecenie możemy nie zwrócić uwagi na dziwną pracę silnika, drobne wady jak i na poważniejsze uszkodzenia, które często sprzedający za wszelką cenę stara się przed nami ukryć. Najlepszym rozwiązaniem jest zabranie ze sobą osoby, która zna się na rzeczy, najlepiej mechanika. Gdy nie posiadamy takich znajomych, wielce pomocni mogą okazać się ponownie koledzy z forum, którzy na pewno znajdą trochę czasu na obejrzenie i przesłuchanie naszej przyszłej maszyny. Jest to niezwykle ważne zwłaszcza przy starszych rocznikach motocykli. Nikt nie chce przecież zmarnować swoich oszczędności na sprzęt, który przy najbliższej okazji nawali i będzie trzeba w niego wpakować drugie tyle ile za niego daliśmy. Motocykl, o który poprzedni właściciele nie dbali, w skrajnych przypadkach może okazać się prawdziwą studnią bez dna, nieopłacalną w dalszych naprawach. Warto więc przemyśleć skorzystanie z usług warsztatu, punktu naprawy, serwisu gdzie dokładnie obejrzą moto, sprawdzą czy nie był bity i powiedzą „co w trawie piszczy”.
    Nie możemy zapomnieć o kasku i odzieży. Jest to bardzo ważne. I znów jeśli posiadamy kapitał, nie stanowi to problemu. Po prostu jedziemy do sklepu i kupujemy rzeczy według własnego gustu. Duże znaczenie ma to na jakim motocyklu zamierzamy jeździć. Czy ma to być chopper, enduro czy coś sportowego. Kask otwarty np. nie jest dobrym pomysłem jeśli myślimy o jakiejś szybkiej maszynie. Podstawą jest na pewno dobry kask, kurtka i rękawice. Jest to minimum, które musimy posiadać do jazdy. Zaczynając jeździć na poważnie, na pewno na początku zaliczymy parę  niegroźnych upadków, które przy braku odzieży ochronnej mogą okazać się naprawdę bolesne i pozostawić blizny.  Resztę można dokupywać z czasem, w miarę odłożenia jakiejś gotówki. Osobom, które chciały by zaoszczędzić np. przy zakupie kasku stanowczo odradzam. Będą to pieniądze wyrzucone w błoto. Tani kask nie dość, że nie będzie zapewniał wystarczającej ochrony to będzie zapewne bardzo głośny, niewygodny i głowa przy większych prędkościach może wpadać w drgania. Przydatną rzeczą są również ocieplacze na kolana. Można je naciągnąć bezpośrednio na spodnie i dzięki nim stawy kolanowe nie będą się wychładzać.
    Na zakończenie, jeśli przymierzacie się do zakupu motocykla, zachowajcie przede wszystkim zdrowy rozsądek. Nie bujdzie się pytać o radę bardziej doświadczonych kolegów. Nie śpieszcie się, pierwsza lepsza okazja może okazać się tą niewłaściwą. Życzę powodzenia i jestem przekonany, że znajdziecie motocykl, który spełni wasze marzenia.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Motocykl Tracker 250

motocykl Tracker 250

Autorem artykułu jest Wojciech S.



Jakim nowym motocyklem dobrze jest rozpocząć naukę jazdy ? nie chcę kupować leciwej japońskiej maszyny po przejściach, gdyż nie znam się na mechanice i serwisie.

Zipp Tracker 250 cm. to nowy motocykl zaprojektowany i zbudowany w Chinach w 2009 r. Tym, co wyróżnia ten jednoślad to nowoczesne wzornictwo, przyzwoita jakość wykonania oraz dostępność portfelowa dla kupującego. Zipp jest szalenie uniwersalnym pojazdem i bardzo dobrze radzi sobie w zróżnicowanych sytuacjach. Zwrotność i poręczność w mieście idą w parze z osiągami silnika na prostych.

Testy motocykli Zipp Tracker 250 w Almerii 2010

Testy motocykli Zipp Tracker 250 w Almerii 2010

Pomimo, że Tracker przewidziany jest do normalnej, a nie wyczynowej eksploatacji to zabawa nim daje dużo uciechy w podróży, w mieście i na szutrze. Posiada widelec USD z przodu oraz solidny wahacz podparty pojedynczym amortyzatorem z tyłu, przy czym konstrukcyjnie nie przeznaczonym na wyczyny enduro. Przy dynamicznej jeździe i podczas pokonywania zakrętów, zbyt słabe tłumienia i skok mają swój udział w powstawaniu zjawiska lekkiego wężykowania. Wraz ze wzrostem prędkości ruchu na wprost do okolic V maksymalnej – 135 km/h zjawisko to nie ustępuje i odczuwamy jakby gumowatość całej konstrukcji. Oczywiście można z tymi odczuciami jeździć szybko i poprawnie, ale trzeba się troszkę do nich przyzwyczaić. Mam także wrażenie, że pojazd jak roślina deszczu pragnie zamontowania “prawdziwych” opon motocyklowych, tym bardziej, że felgi prezentują się znakomicie, a oryginalne gumy słabiutko znoszą deszcz.


Testy motocykli Zipp Tracker 250 w Almerii 2010

Motocykl posiada zamontowane przewody w stalowym oplocie, dwutłoczkowy zacisk przód, tył oraz tarczę, która pozwalają w pełni kontrolować Trackera podczas spowalniania. Pozycja jeźdźca uwarunkowana odległościami pomiędzy siedzeniem, podnóżkami, a kierownicą jest wygodna najbardziej zbliżona do typowej enduro.

Motocykl kosztuje u dealera zaledwie 7499 zł. W zamian za tą niewielką przecież sumę, posiadamy nowy sprawny motocykl z gwarancją. Nie bez znaczenia pozostają niskie koszty eksploatacji, uniwersalność oraz poprawna dynamika. W mojej ocenie pojazd najlepiej sprawdzi się w rękach młodzieży przesiadającej się ze skuterów na poważniejsze jednoślady lub jako pierwszy motocykl do nauki techniki jazdy.

Importer obiecał iż w 2011 r. do motocykla będzie dostępny specjalny kit enduro umożliwiający zamianę kół na terenowe, specjalnych amortyzatorów, zębatek oraz gaźnika.


Zipp Tracker 250 , motocyklowa "szafa"

Dane techniczne:  TUTAJ

---

www.emotocykl.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dlaczego warto jeździć w rękawicach motocyklowych?

Dlaczego warto jeździć w rękawicach motocyklowych?

Autorem artykułu jest Matkins



Przeciętnemu motocykliście nie trzeba już tłumaczyć potrzeby zakładania rękawic motocyklowych podczas jazdy. Obecnie to już w zasadzie norma. Szczególnie wśród posiadaczy trochę większych maszyn od skuterka.

Jednak warto przypomnieć o kilku ważnych powodach dla których zakładamy rękawice motocyklowe. I nie chodzi mi tu bynajmniej o to, że lepiej sie w nich wygląda.

Powód 1. Zimne dłonie i palce

W sezonie jesiennym i zimowym sprawa zakładania rękawic wydaje się być oczywista - po prostu nie da się bez nich jeździć. Ale i w pozostałych sezonach, gdy jeździsz przy dużych prędkościach bywa bardzo zimno. Do czego to prowadzi?
Każdy kto kiedyś mając zimne ręce próbował np. pisania na maszynie lub robił coś co wymaga równie wielkiej precyzji w dłoniach i palcach wie jak trudno jest to wykonać gdy są one zimne. Palce robią się wtedy odrętwiałe i nie chcą nas za bardzo słuchać.
Jakie to się ma z jazdą na motocyklu?
Otóż ma to znaczenie szczególnie podczas naciskania na hamulec ręczny. Jeśli jedziesz np. 100 km na godzinę, podczas sporego ruchu, w sznurze aut często wyprzedzasz jakieś auto, a następnie musisz szybko hamować przed następnym. Rozgrzane ręce sprawiają, że nie masz problemów z precyzyjnym naciśnięciem na hamulec i wykonaniem hamowania. Przy zimnych dłoniach możesz nie mieć zbyt dobrego czucia. A czym to się może skończyć to nie trudno sobie wyobrazić...

Powód 2. Mokre ręce

Rękawice motocyklowe zapobiegają poceniu się dłoni i co za tym idzie poceniu się całego uchwytu kierownicy motocykla. Chociaż wewnątrz rekawic ręce mogą być nawet mokre to jednak na zewnątrz uchwyt kierownicy jest suchy. I to daje lepszą przyczepność.

Rozważmy taki przypadek. Jedziesz drogą ekspresową 100 lub 140 km na godzinę. Dłonie masz spocone i jedziesz bez rękawic. Chcesz zmienić pas ruchu. Zaciskasz ręce na kierownicy i skręcasz w kierunku drugiego pasa. Naglę ręka poślizguje ci się na uchwycie kierownicy, a ty zamiast na drugi pas zmierzasz wprost pod prąd przeciwnego pasa ruchu albo do rowu. Nieciekawa perspektywa. Przy takich prędkościach może nie wystarczyć ci czasu, by odpowiednio zareagować i skorygować kierunek jazdy. Dlatego uważaj by nigdy nie dopuścić do jazdy z mokrymi rękoma.

Powód 3. Poważniejsze urazy rąk podczas upadku.

Kiedy jesteśmy mali uczymy się, że pierwszą rzeczą jaką robimy podczas przewracania się jest wystawienie rąk przed siebie, albo pod siebie. Robimy to po to aby zamortyzować upadek. I tak samo jest gdy dorastamy.
Kiedy spodziewasz się upadku twoje ręce automatycznie kierują się tam gdzie nastapi kontaky z podłożem, po to by ochronić swoje części ciała przed uszkodzeniem. Niestety często kosztem rąk. To może skończyć się złamaniami, posiniaczonymi rękami, lub nawet oderwaniem od nadgarstków w zależności od tego jak ciężki jest to wypadek. Rękawice mogą tutaj znacznie zredukować te negatywne dla rąk skutki upadku z motocykla.

To 3 najważniejsze powody dla których warto jeździć w rękawicach. Nigdy nie zapominaj ich założyć...

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Stary Nowak i kaski motocyklowe

Stary Nowak i kaski motocyklowe

Autorem artykułu jest Ulryk Wilk



Kiedy stawiał pierwszy kask na półce, żona patrzała krzywo. Kiedy pojawiały się następne, kręciła głową i mruczała pod nosem. Kiedy kaski motocyklowe zaczęły przypominać kolekcję przestała zwracać na nie uwagę.

Nauczona od dziecka posłuszeństwa żona starego Nowaka wybrała milczenie, bo zabieranie głosu w nieswoich sprawach mogło się dla niej źle skończyć. Nie takie rzeczy wieś widziała przez lata i dobrze o tym wiedziała.

Ten pierwszy kask stary Nowak znalazł przy szosie lubelskiej. Wracał z ryb, prowadząc jedną ręką swój stary rower, a drugą puszkę z piwem i rozkoszował się jesiennym słońcem, południowym niezbyt mocnym ciepłem i delikatnym wiatrem zza pleców. Takie spacery odbywał kilka razy w tygodniu przynosząc żonie za każdym razem świeże ryby na obiad.

Tamten kask leżał w rowie. Był obdarty, z boku widać było napis prox. Wtedy tego nie wiedział, dopiero później okazało się, że jest to nazwa firmy, która produkuje kaski motocyklowe. Tak samo jak ebc czy Suomy. Wnętrze kasku wyłożone było miękkim materiałem, którego kremowy kolor zabrudzony był krwią. Stary Nowak kask wziął, zaniósł do domu i postawił na półce ku niezadowoleniu żony. 

Od tamtej pory wyprawiał się na ryby coraz dalej. Szosa lubelska łączyła się niedaleko z warszawską, a tam motocyklistów jeździło znacznie więcej. Więc stary Nowak słuchał radia kierowców i notował skrzętnie informacje o wypadkach z udziałem motocyklistów. Czasem cynk dawał mu syn sąsiadów, który dobrze czuł się w komputerach. Stary Nowak jechał na swoim rowerze w miejsce wypadku i sprawdzał, czy coś nie zostało.

Kaski motocyklowe sprawiły, że zaczął się więcej ruszać, zrobił się żywszy i rozmowniejszy. Jego żona przyjmowała to z mieszanymi uczuciami, bo do tej pory miała spokój, a teraz musiała wysłuchiwać jego starczego gadania. Ale z drugiej strony cieszyła się, że stary ma jakieś zajęcie.

We wsi ludzie o kolekcji dowiedzieli się dopiero dużo później. Interesowała ich tak, jak wszystkie inne wydarzenia. Ale poza tym – nic im do tego. Jeden zbiera znaczki, inny liczy wagony kolejowe, a stary Nowak kolekcjonował kaski motocyklowe po nieboszczykach, którzy zginęli na szosie warszawskiej.

W miarę upływu czasu stary Nowak zaczął kaski motocyklowe selekcjonować i porządkować. Osobno stały te wyprodukowane przez firmę Prox, osobno ebc i suomy. Opisywał ich stan i wypadek, z którego pochodziły. Informacje umieszczał na małych karteczkach. Byłby stary Nowak zbierał kaski motocyklowe do dziś, gdyby nie to, że któregoś dnia, kiedy wracał do wsi o zmroku, potrącił go swoją jawą Gienek od Łysków. Stary Nowak nie doczekał przyjazdu karetki, a jego zbiory przestały się powiększać. 

---

czasem piszę...


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kultowe Skutery

Kultowe skutery

Autorem artykułu jest Jaspis



W Polsce dużą popularnością cieszą się nie tylko zabytkowe auta, ale także klasyczne i opatrzone przymiotnikiem "kultowe" skutery takich firm jak Vespa i Lambretta. Coraz więcej pasjonatów postanawia kupić stare skutery tych firm i je odrestaurować.

Zainteresowanie tymi skuterami jest związane z ich obecnością w wielu klasycznych włoskich filmach, a także fakt, że już w latach 70 w Anglii wszyscy muzycy rockowi jeździli właśnie nimi, jeżeli dorzucimy jeszcze do tego ich piękny wygląd, za którym stali często bardzo znani projektanci, to staje się jasne dlaczego tyle osób uważa je za kultowe. Dodatkowo, do popularności hobby, jakim jest restaurowanie skuterów, przyczynia się fakt, że w Polsce coraz popularniejszy staje się ten środek lokomocji. Wpływa to na przykład na cenę naprawy, ponieważ można już w Polsce kupić tanie części do skuterów i nie trzeba sprowadzać drogich oryginalnych z zagranicy.

Wraz z pojawieniem się rynku zbytu na nowe skutery, polepszyła się też sytuacja z dostępnością specjalistycznych części do skuterów, które wcześniej były osiągalne tylko za granicą. W związku z tym, że takie części trzeba dopasowywać do każdego skutera i sprawdzać czy będą pasowały, zamawianie ich z zagranicy mijało się z celem. Był to duży problem dla pasjonatów starych skuterów, którzy musieli często odkładać naprawę swojego ukochanego modelu skutera i czekać, aż uda im się znaleźć jakąś część.

Na szczęście popularność skuterów zmieniła ten stan rzeczy i w tej chwili kupienie kultowej maszyny i odrestaurowanie jej nie jest już takie trudne i kosztowne. W dodatku pojawiły się też nowe możliwości usprawnienia naszego ukochanego skutera, dzięki warsztatom, które oprócz samochodów, postanowiły zaoferować swoim klientom też tuning skuterów. Oczywiście najbardziej pedantyczni hobbyści dążą do tego, żeby ich maszyna była w 100% odrestaurowanym oryginałem i nie przechodzi im przez myśl wprowadzanie jakichkolwiek usprawnień, jeżeli jednak do nich nie należymy to warto się zastanowić nad tą możliwością.

 

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dbaj o swoje skórzane akcesoria na motor !

Dbaj o swoje skórzane akcesoria na motor !

Autorem artykułu jest Matkins



Piórniki i sakwy na motor różnią się jakością i typem skóry, z jakiej są wykonane. Wszystkim natomiast należy się prawidłowa ochrona. Właściwa ochrona wydłuża życie skóry oraz zapewnia jej dobry wygląd.

Proces pielęgnacji skórzanych sakw dzieli się na cztery główne kategorie. Są to kolejno: oczyszczenie, regeneracja, polerowanie i nałożenie warstwy ochronnej.

Jednak zanim rozpoczniemy pracę, zawsze warto upewnić się, że przebywamy w wystarczająco dobrze wentylowanych pomieszczeniach. Dolegliwości, powodowane przez chemikalia, które znajduja się w często uzywanych środkach do czyszczenia, mogą być kłopotliwe.

Pierwszy etap - mycie. Spróbuj wybrać środek czyszczący dobrej jakości. Taki, który nie stwarza niebezpieczeństwa dla dobrego koloru skóry, z której zrobione są twoje sakwy. Jeśli środek do czyszczenia jest zbyt silny nie tylko byłby zagrożeniem dla koloru skóry, lecz również mógłby osłabić materiał, z którego uszyte są szwy na sakwach. Dobrze jest również użyć właściwych narzędzi - na przykład ściereczek do mycia nubku i zamszu.

Etapem drugim jest regenaracja. Nie musi ona być przeprowadzana regularnie. Natomiast wykonywana co jakiś czas jest świetnym sposobem, aby utrzymać swoje sakwy w bardzo dobrym stanie. Natomiast sam proces regeneracji polega w głównej mierze na naoliwianiu skóry sakw.

Kolejny etap to polerowanie. Przeprowadza się je głównie po to aby sakwy świetnie wyglądały i wyróżniały się z "tłumu". Kiedy będziesz wybierał płyn do polerowania sprawdź czy nie zatyka on porów skóry - to mogłoby spowodować, że byłaby jeszcze bardziej wysuszona.

Ostatni, czwarty etap podczas pielęgnacji naszych sakw to zastosowanie właściwej bariery przed wilgocią. Będzie ona blokować pory skóry przed dostępem deszczu oraz wilgoci. Przyczyni się to do zwiekszonej żywotności sakw.
W podobny możesz zadbać również i o inne swoje skórzane akcesoria motocyklowe.

 

---

Autor artykułu współpracuje ze sklepem motocyklowym Motor-way.pl. Specjalizuje się w szeroko rozumianej tematyce motoryzacyjnej. Szczególnie tej dotczącej akcesoriów motocyklowych, takich jak kaski motocyklowe, sakwy skórzane, rękawice motocyklowe, buty motocyklowe, kombinezony i inne...


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Akcesoria motocyklowe. Gdzie tanio kupić?

Akcesoria motocyklowe. Gdzie tanio kupić?

Autorem artykułu jest Piotr P



Każdy element który ma na sobie motocyklista może być tym najważniejszym przy ewentualnym upadku. Dla jednych najważniejszy jest kask dla innych kombinezon. I niby wszystko wydaje się takie proste i łatwe a jednak pojawia się dylemat, czy warto oszczędzać na akcesoriach motocyklowych?

Generalnie, na własnym bezpieczeństwie nie warto oszczędzać, jeżeli oczywiście się jest w miarę rozsądną osobą. Jednak z drugiej strony po co przepłacać jak możemy tanio lub chociażby taniej kupić tą samą część naszego ubioru.

Wiadomo doskonale, że każda rzecz po sezonie lub w momencie wprowadzenia nowszego modelu tanieje. Mało kto jednak czeka kilka miesięcy na takie pseudo okazje, zwłaszcza w przypadku sezonu trwającego zaledwie kilka miesięcy. Oczywiście mowa tutaj zarówno o wszystkich częściach ubioru jak i o częściach tylko mechanicznych. Każdy sklep posiada zarówno dobre jak i złe opinie, bez względu na to czy jest to sklep w sieci, czy też ten tradycyjny. Każdy sklep posiada również swoich doradców i fachowców, którzy odpowiedzą nam na każde pytania. Szukając odpowiedniego sklepu na nasze zakupy, warto znaleźć jakiś outlet motoryzacyjny. Taki sklep zajmuje się sprzedażą modeli z poprzednich lat, jak i końcówek serii. Zdobędziemy w nim zarówno akcesoria motocyklowe z najwyższej półki jak i te z niższych. Każdy zatem odnajdzie tam coś dla siebie. Będzie mógł nawet zakupić o wiele trwalszą i mocniejszą rzecz za wiele niższą, cenę ponieważ zniżki w takich miejscach sięgają nawet 80%.

Oczywiście wszystkie sprzedawane przez outlety akcesoria powinny być nowe. Najlepsze sklepy oferują każdą część ubioru, od kasku począwszy, na butach skończywszy. Dzięki tak szerokiej ofercie mamy w czym wybierać, a firma jest o wiele bardziej konkurencyjna na rynku motoryzacyjnym. W sklepach takiego typu przesyłki wysyłane są w bardzo krótkim czasie, a często nie trzeba nawet ponosić kosztów przesyłki, ponieważ jest ona oferowana gratisowo.

Innym sposobem na znalezienie tanich akcesoriów motocyklowych są aukcje internetowe lub ogłoszenia indywidualne. Jednak z reguły oferują one sprzęt używany. Nie wydaje się to idealnym rozwiązaniem, gdy przykładowo przyjdzie nam wąchać zapachy poprzedniego właściciela naszego kasku.

Jak widać istenieje kilka sposobów na tanie i dobre zakupy odzieży motocyklowej. Outlet, aukcja, a może coś innego? To już pozostaje indywidualnym wyborem każdego z nas.

---

Sklep motocyklowy


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Zlot motocykli ciężkich i weteranów w Krotoszynie

Zlot motocykli ciężkich i weteranów w Krotoszynie

Autorem artykułu jest Sławo



Motocykl to coś więcej niż samochód. To nie tylko środek transportu, ale również integralna część życia każdego prawdziwego motocyklisty..

Potwierdzeniem tego są licznie organizowane zloty motocyklowe. Co jest w nich takiego, że przyciągają tłumy miłośników jednośladów? Na pewno widok tylu pięknych maszyn, możliwość porozmawiania z właścicielem, który niejednokrotnie w doprowadzenie swojego sprzęta do perfekcji poświęca cały swój wolny czas. Na zlocie spotkamy wielu takich samych zapaleńców i fanatyków dwóch kółek.

Krotoszyn 2009Ale wróćmy do Krotoszyna. "Zlot motocykli ciężkich i weteranów".. już chyba tylko z nazwy. Spotkać można praktycznie maszyny każdego gatunku - oprócz faktycznie ciężkich czoperów, zestawów z koszem również znajdziemy nakedy, enduro, motocykle turystyczne czy typowo sportowe - ścigacze. Można też zobaczyć różne ciekawe wynalazki - mi w pamięci zapadła trajka z silnikiem V8. Rozmach imprezy jest imponujący - wielkie pole wypełnione szczelnie namiotami i zaparkowanymi obok maszynami. To co mi się rzuciło w oczy najbardziej - nikt nikogo nie pilnuje, ochrona nie zwraca co chwilę uwagi - praktycznie wolna amerykanka. Kawałek asfaltowej drogi pełni funkcję obszaru do palenia gumy, a duży piaszczysty plac służy jako arena, na którą co chwilę wjeżdżają nowi "kaskaderzy" aby zrobić rundkę dookoła i ewentualnie zakopać się w piachu. Przez całą noc praktycznie nie ma chwili przerwy w odgłosach strzelających wydechów czy niemiłosiernie piłowanych silników, ale na taką imprezę nie przyjeżdża się po to aby spać. Poza tym oczywiście koncerty do rana i inne atrakcje.

Ktoś czytając ten opis mógłby sobie pomyśleć, że to zupełnie dzikie, pijane i odmóżdżające zbiegowisko. Właściwie to miałby rację, ale czy to źle? Klimat imprezy jest niepowtarzalny, ktoś kto nie był osobiście ten go nie poczuje. Odrobina szaleństwa od czasu do czasu nie zaszkodzi ;]

Tutaj do obejrzenia: relacje uczestników i galeria zdjęć ze zlotu

 

---

Więcej o zlotach motocyklowych na www.motokraina.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 24 lutego 2011

Moda na skutery

Moda na skutery

Coraz częściej na ulicach polskich miast można spotkać osoby jeżdżące na skuterach. Nie wiadomo, czy to przez ocieplenie klimatu, czy przez modę na te pojazdy. Jedno jest pewne, Polacy bardzo je polubili.

Mały zwinny skuter, który wszędzie się wciśnie i którym wszędzie można zaparkować sprawił, że wiele osób postanowiło w cieplejsze dni zrezygnować z samochodu i przesiąść się właśnie na takie maleństwo. Jak to zwykle bywa, gdy pojawił się popyt, od razu co bardziej przedsiębiorczy rodacy zaczęli sprowadzać skutery i otwierać salony w większych miastach. Idąc za ciosem, postanowili też oprócz samych pojazdów oferować akcesoria do skuterów, dzięki którym można zmienić wygląd swojej maszyny, albo polepszyć jej osiągi.



Oczywiście skutery tak samo jak samochody czasami się psują, więc chwilę po salonach powstała także hurtownia części skuterowych, która sprawiła że naprawa nie wymagała sprowadzania części z zagranicy. W Polsce pojawiła się też moda na stare skutery, które za granicą mają już status kultowych pojazdów, a u nas dopiero teraz można je zobaczyć na drogach, gdyż w czasach PRLu nie można było ich kupić.



Podobnie jak Włosi i Brytyjczycy stajemy się wielbicielami tych małych ładnych i zwinnych pojazdów. Bardzo możliwe, że niedługo w Polsce ruszy produkcja tych maszyn, gdyż jest to następny krok, po sprowadzeniu i zaopatrzeniu się w części do nich. Na razie jako namiastkę produkowania własnych maszyn, możemy potraktować tuning skuterów, który jest już bardzo popularny i powstaje coraz więcej warsztatów zajmujących się tego typu modyfikacjami.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Co podarować miłośnikowi motoryzacji?

Co podarować miłośnikowi motoryzacji?

Mały i duży fan motoryzacyjnych nowinek ucieszy się wyłącznie z tematycznego prezentu. Ale co wybrać, by sprawić mu radość?

Osobie nie zorientowanej w tematyce motorów trudno wybrać prezent dla ukochanego, który z uwielbieniem zajmuje się swoim motorem. Przyjmując założenie, że kupuje mu się coś co jest bezpośrednio związane z jego pasją, można się nieźle nagłówkowa zanim znajdzie się odpowiednią rzecz.



Z uwagi na kosztowność akcesoriów związanych z modelem posiadanego motoru można na przykład pokusić się o kupienie rzeczy, która nie jest bezpośrednio związana z motorami, ale jest w pewien sposób uzupełnieniem tych zainteresowań. Wśród dobrych pomysłów należy wymienić te związane z zakupem odzieży przeznaczonej do jazdy na motorze, co jednak jest sporym wydatkiem w przypadku kupna odzieży profesjonalnej.



Można zastanowić się zatem nad kupieniem prezentu z przymrużeniem oka na przykład pięknego modelu ukochanego typu motoru do postawienia na półce.



Innym pomysłem są różnego rodzaju akcesoria jak na przykład breloczek z motorem, kalendarz ze zdjęciami najbardziej cenionej marki motorów czy też koszulkę z nadrukiem motoru. Pomysł na prezent można jeśli to możliwe skonsultować ze znajomym naszego solenizanta, tak aby być pewnym, że wymyślony prezent nie okaże się niewypałem. Można także przejrzeć czasopisma, które zawierają treści motoryzacyjne, które często reklamują różnego rodzaju gadżety motoryzacyjne.



Tak czy inaczej, aby znaleźć dobry prezent dla amatora motocykli, samochodów i technologicznych nowinek z tej dziedziny, należy koniecznie pokusić się o odrobinę oryginalności. Dobry prezent to przecież podstawa satysfakcji dla osoby obdarowywanej!


--
Stopka

Moto artykuły.

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Zabawa w każdym terenie niezależnie od pogody

Zabawa w każdym terenie niezależnie od pogody

Osoby lubiące aktywny wypoczynek, relaksujące się za pomocą ruchu, często muszą się dostosowywać do panujących warunków atmosferycznych, pory roku, czy też rodzaju terenu na jakim mieszkają.

Z tego powodu wiele osób nie może skupić się na jednym sporcie, który sprawia im dużą przyjemność. Jeżeli ktoś lubi przykładowo jazdę na rowerze po lesie, to może Cieszyć się tym sportem w naszym klimacie głównie w lecie, zahaczając lekko o wiosnę i jesień.



Deszcze, zimno, powstające błoto poważnie utrudniają i zniechęcają do jazdy, a w zimie, gdy często nawet ścieżki rowerowe w miastach nie są odśnieżane, jazda w lesie na rowerze staje się niemożliwa. Na szczęście można rozwiązać takie problemy za pomocą quadów.



Quady to czterokołowe pojazdy pozwalające na jazdę praktycznie w każdym terenie. Na rynku jest dostępnych wiele modeli o przeróżnych specyfikacjach, rozmiarach, pojemności silnika, dzięki czemu praktycznie każdy od dziecka, po kogoś w starszym wieku może dobrać quada pod swoje wymagania. W internecie możemy znaleźć wiele firm godnych polecenia. W swojej gamie modeli posiadają one quady zarówno sportowe, służące do szybkiej jazdy w lżejszym terenie, jak i przeprawowe pozwalające na jazdę nawet w najtrudniejszych warunkach.



Kolejnym dużym plusem quadów jest ich bezpieczeństwo. Dzięki czterokołowej konstrukcji kierowca nie ma problemów z utrzymaniem równowagi, czy też samego quada podczas postoju jak to często ma miejsce w przypadku motocykli. Z kolei pozytywnym podobieństwem do motocykli jest dostępność szerokiej gamy strojów, ochraniaczy i kasków podnoszących poziom bezpieczeństwa.



Zalet quadów jest oczywiście znacznie więcej i długo można by tak wymieniać ale myślę, że najlepiej byłoby samemu spróbować choćby poprzez wypożyczenie quada na godzinę i sprawdzenie jego możliwości.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

piątek, 18 lutego 2011

Prezentacja motocykla ratunkowego BMW w Rybniku

Krótka prezentacja motocykla ratunkowego BMW.

Sezon na motocykle

Sezon na motocykle

Autorem artykułu jest Bartosz Barabasz



Ostatnio coraz częściej na ulicach większych miast można zauważyć osoby poruszające się na skuterach czy innych jednośladach. Motocykle stają się coraz powszechniejszych środkiem transportu. Dlaczego tak się dzieje?

Większość z nas słyszało opinie na temat motocyklistów. Dawcy organów, wariaci, ścigający się młodzi ludzie… ale czy to prawda? Nie. Zdarzają się oczywiście wariaci na motocyklach, tak jak w każdym społeczeństwie. Jednak zdecydowana większość osób jeżdżących na motocyklach to ludzie pragnący poczuć podczas jazdy „wiatr we włosach”, chcący taniej i sprawniej poruszać się w korkach większych miast. W szkołach nauki jazdy i ośrodkach egzaminacyjnych częściej spotyka się kobiety oraz osoby po 40 roku życia, biznesmenów, ojców rodzin, zwyczajnych ludzi.

Każdy z motocyklistów stoi albo stał kiedyś przed wyborem pierwszego jednośladu. To trudny wybór, należy się poważnie zastanowić nad typem motoru. W wyborze może pomóc katalog motocykli gdzie znajdują się dane techniczne, zdjęcia, instrukcje serwisowe motocykli produkowanych od 1970 roku. Warto przeanalizować swoje oczekiwania w stosunku sprzętu. Opinie użytkowników oraz oceny poszczególnych podzespołów pozwalają podjąć decyzę. Dla osób nie posiadających prawa jazdy polecam skutery do pojemności silnika 50ccm, na które nie trzeba mieć uprawnień takich jak prawo jazdy.

Ubiór motocyklisty

Gdy już upatrzyliśmy sobie interesujący motor lub skuter warto zastanowić nad ubiorem i sposobem jazdy. Zacznijmy od bezpiecznego ubioru. Podstawowym i obowiązkowym elementem jest oczywiście kask. Niezależnie od jakości wykonania kasku, bardzo ważne jest poprawne zapięcie go. Niezapięcie kasku może być bardziej niebezpieczne niż jego brak, dzieje się tak ponieważ źle zapięty kask przy wywrotce bardzo łatwo może się zsunąć z głowy nie dając ochrony. Jakość kasku również ma znaczenie, warto wybierać kaski z atestem, testowane i sprawdzone przez użytkowników. Kurtka motocyklowa może być wykonana ze skóry lub sztucznych materiałów, tutaj nie chciałbym porównywać, ponieważ oba te materiały mają swoje dobre strony. Ważne, żeby posiadała wzmocnienia na łokciach, podszewkę.  Przy jeździe motocyklem przy 60km/h inaczej odczuwamy temperaturę, ważne żeby chronić szyję i nerki. Akcesoria motocyklowe znacznie poprawiają komfort jazdy i bezpieczeństwo.

Bezpieczeństwo jazdy

Jak jeździć, żeby nie zrobić sobie krzywdy? To jest bardzo częste pytanie początkującego motocyklisty. Doświadczenie przychodzi z czasem, jednak na początku przygody warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:

* Prędkość dostosować do warunków i doświadczenia
* Uważać na nawierzchnie po której jeździmy (uważnie korzystać z pasów jezdni przeznaczonych dla tramwajów, autobusów, wyłączonych z ruchy, gdyż znajduje się na nich dużo drobinek piasku i brudu co znacznie pogarsza przyczepność)
*Zwalniać przed zakrętami a nie na nich
* Hamować przednim hamulcem, początkujący motocykliści mylnie sądzą, że używanie głównie tylnego hamulca pozwala szybciej się zatrzymać.
* Obserwować otoczenie drogi, piesi, inne samochody, zwierzęta to wielkie zagrożenie.

Zapraszam wszystkich do przesiadania się na motocykle, uważajcie na siebie. Bezpieczeństwo przede wszystkim. Bezpieczna jazda oznacza, że kierujący panuje nad motocyklem a nie odwrotnie.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Nowy motocyklisto - zacznij od wyboru dobrego stroju motocyklowego.

Nowy motocyklisto - zacznij od wyboru dobrego stroju motocyklowego.

Autorem artykułu jest Matteo Damiano



Dużo motocyklistów zaczyna swoją przygodę mając tylko małą teoretyczną wiedzę dotyczącą wyboru odpowiedniego stroju motocyklowego. Przeznaczenie odpowiedniej kwoty i zakup dobrych akcesoriów stroju motocyklowego to podstawa bezpiecznej i przyjemnej jazdy motocyklem.

207025_150_07cBardzo dużo nowych motocyklistów zbyt szybko i gwałtownie porywa się do zakupu i ujeżdżania pierwszego motocykla. Zapominają coraz częściej o porządnym przygotowaniu się do jazdy w postaci zakupu odpowiedniego kombinezonu, spodni, kurtki, rękawic i butów motocyklowych.

Owszem, jazda w dresie i kasku też jest dopuszczalna, ale na pewno nie zalecana. Dosiadając motocykla musimy pamiętać, że tylko firmowy kombinezon motocyklowy i inne części stroju motocyklowego są w stanie zapewnić nam odpowiednią ochronę przed wypadkami, które zdarzają się  nawet najlepszym. Wystarczy, że zaoszczędzimy na jednym elemencie naszego stroju lub wybierzemy niedopasowany dla nas model i możemy na tym bardzo ucierpieć. Dlatego wyjątkowo istotne jest też dopasowanie interesującego nas ubioru motocyklowego. Jak widzimy nie wystarczy zainwestować czasu i gotówki wyłącznie w motocykl - jest on tylko początkiem naszych wydatków. Minimalna ilość pieniędzy jaką należy przeznaczyć na zakup odpowiedniego stroju motocyklowego to nawet 2000PLN.  Wydaje się dużo, ale to kwestia naszego bezpieczeństwa a na strój motocyklowy składa się wiele elementów (kombinezon, spodnie, kurtka, buty, rękawice i kask).

Jest wiele dłuższych i bardziej wyczerpujących artykułów opisujących istotę problemu wyboru odzieży motocyklowej. Warto też zapoznać się z wyspecjalizowanymi stronami, których tematyka to głównie motocykle i moda motocyklowa. Moim artykułem chcę jedynie podkreślić jak istotny jest wybór odpowiedniego kombinezonu czy stroju motocyklowego. Mam nadzieję, że skłoni was to do głębszego zastanowienia nad zakupem odpowiednich akcesoriów motocyklowych.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

czwartek, 10 lutego 2011

Na co zwracać uwagę przy kupnie motocykla?

Na co zwrócić uwagę kupując motocykl? Jakich błędów uniknąć?

Autorem artykułu jest arianek444



Przy zakupie jakiegokolwiek motocykla większość ludzi nie ma, niestety żadnego strategicznego planu działania. Gdyby mieli taki strategiczny plan to prawdopodobnie zaoszczędziliby: - pieniądze na naprawę i dokumenty - wiele godzin na naprawienie popsutych rzeczy i uzupełnienie braków w dokumentacji.

Myślę,że każdy kupujący motocykl powinien przeczytać mój artykuł w ,którym opiszę na co zwrócić szczególną uwagę by nie zostać z dużym problemem.No więc zaczynamy od początku.
- Po pierwsze sprawdźmy czy są do niego wszystkie potrzebne dokumenty , oraz sprawdźmy czy się zgadzają wszystkie numery m.in. ramy.

- Następnie odpalmy silnik i sprawdźmy czy nie dochodzą z niego jakieś metaliczne dźwięki lub stuki, które mogą świadczyć o zużytych łożyskach lub luźnym łańcuszku rozrządu. Jeśli jesteśmy już przy silniku sprawdźmy czy jest suchy i czy nie ma żadnych wycieków , które świadczą o zużyciu materiałów.

- Sprawdźmy czy działają wszelakie elementy elektryczne.

- Jeżeli mamy taką możliwość zdejmijmy owiewki i sprawdźmy ramę czy nie jest popękane i w jakim stanie jest lakier na niej.

- Zobacz zużycie opon może ci ono powiedzieć czy motor nie był katowany jeśli z tyłu opona jest bardziej zużyta niż przednia może to świadczyć o wykorzystywaniu go do celów niezgodnych z przeznaczeniem.

- Przy hamulcach należy sprawdzić grubość tarczy przedniej i tylnej czy przypadkiem nie będzie trzeba ich wymieniać.

- Sprawdź wydech czy jest cały nie ma dziur i czy nie był spawany.

Ogólnie to wszystko warto jeszcze sprawdzić czy moto nie był malowany jeśli tak to dlaczego ,ponieważ nie każdy maluje motocykl,motorower dla przyjemności. Myślę ,że niektórym trochę przybliżyłem na co zwracać uwagę.

A więc życzę wam kupna bezawaryjnego motocykla, motoroweru i wiele ciekawych przygód.

---

Adrian M  www.motorowery.jcom.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Sprawna zmiana pasu motocyklem

Sprawna zmiana pasa ruchu motocyklem

Autorem artykułu jest Wojciech S.



Dlaczego motocyklem mamy omijać jadący przed nami samochód, kiedy można zahamować ? Dysponujemy przecinakiem zaopatrzonym w dwie ogromnej średnicy tarcze i czterotłoczkowe zaciski hamulcowe...
Rozwijam też zagadnienia sprawnej zmiany pasa ruchu.

Współczesne motocykle są szybkie i bardzo zwinne. Chciałbym zwrócić uwagę na techniczną warstwę zagadnienia zmiany pasa ruchu. Istotne dla sprawnego manewru jest obserwowanie nie tylko położenia i szybkości jadących w sąsiedztwie pojazdów, ale przede wszystkim ich przyspieszeń.  To pozwala na właściwą ocenę pojazdów w ruchu i  podejmowanie trafnych decyzji.  Przyda się umiejętność obserwacji polegająca na patrzeniu oczyma innych użytkowników i nieustannym przewidywaniu: “Co zrobiłbym na jego miejscu” ? Zalecam stałe opracowywanie w mózgownicy ewentualnego planu awaryjnego i przygotowywanie się na jego realizację. Takie podejście szalenie skraca nasz czas reakcji, gdyż w trudnej chwili uwagę zaangażuje jedynie wdrożenie zapamiętanej w głowie mapy “ucieczki” naszego moto.Sprawna zmiana pasa ruchu motocyklem

Jakże często przyczyną motocyklowej tragedii staje się niewykorzystanie miejsca na ominięcie na skutek zawahania! Mając już poukładane w myślach pojazdy tak jak klocki Lego na stole, możliwie szybko przejeżdżamy oś środkowego pasa ruchu. Tutaj upewniamy się ponownie, zerkając w lewo, czy nie przegapiliśmy w “martwym polu” lusterka podobnego nam nawiedzonego motocyklisty- testującego swojego sprzęta. Jeśli sytuacja na drodze się nie zmieniła, kontynuujemy przyspieszanie, łagodnie przejeżdżając przez przerywane linie. Podczas deszczu są one śliskie, dlatego starajmy się nie wjeżdżać na nie kołami. Jadąc nowym pasem należy zająć się analizą ruchu pojazdów w obrębie setnego i dwusetnego metra. Ważne jest, aby czynności związane z przełączaniem biegów, oglądaniem się, włączaniem kierunkowskazów, świateł, klaksonu … przy wysokiej prędkości wykonywać odruchowo i płynnie. Nierozerwalnym elementem, który pomoże w sprawnym przemieszczaniu się między pasami jest refleks, podzielność uwagi i pojemny jak twardy dysk w komputerze umysł.

Zdolności te zdobywamy podczas treningów na torze i po przejechanych tysiącach kilometrów. Jadąc blisko za samochodem, starajmy się utrzymywać motocykl bliżej jego lewego lub prawego rogu. Takie asymetryczne względem pasa ruchu ustawienie zwiększa szansę ucieczki w bok, kiedy zostaniemy zaskoczeni ostrym hamowaniem. Omijając na przykład “Panią w kapeluszu” wciśniemy się nieprzepisowo pomiędzy równolegle jadące auta, trudno. Warto w sytuacjach kryzysowych wykorzystać naszą niewielką szerokość. Ktoś zada pytanie: “Ale dlaczego mamy omijać jadący przed nami samochód, kiedy można zahamować?” Przecież dysponujemy przecinakiem zaopatrzonym w dwie ogromnej średnicy tarcze i czterotłoczkowe zaciski hamulcowe ?Sprawna zmiana pasa ruchu motocyklem

Odpowiadając na to pytanie, będziemy mogli odnaleźć i przedstawić wyniki odpowiednich testów- choćby w internecie.  Nie wchodząc w szczegóły, powiem krótko: przy podobnym wykorzystaniu możliwości układów hamulcowych przeciętny samochód ma znacznie krótszą drogę hamowania od przeciętnego motocykla, nawet klasy sport. Motocyklista, używając awaryjnie dźwigni hamulca, nie może hamować do oporu, ale musi pozostawić część przyczepności kół dla utrzymania motocykla w pionie. Jeśli zaś auto “zarzuci kotwicę” i naprawdę wciśnie heble na maxa, a my będziemy z tyłu to leżymy, “penetracja bagażnika” pewna.

Oczywiście długość tzw "bezpiecznej strefy" zależy od mnóstwa różnych czynników, lecz najważniejszym z nich są szerokość jezdni, prędkość i czas reakcji potrzebny do rozpoczęcia hamowania. W ruchu miejskim mamy to szczęście, że kierujący pojazdami wykorzystują do 50% możliwości swojego sprzętu do spowalniania. Sądzę, że nie wolno nam przyzwyczajać się do “szczęścia”. Często widzimy na ulicach auta z powgniatanymi po stłuczkach przodami i tyłami. A co by było gdybyśmy to my nie zachowali odpowiedniego odstępu od auta ?Sprawna zmiana pasa ruchu motocyklem

---

www.emotocykl.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Technika jazdy motocyklem

Technika jazdy motocyklem.

Autorem artykułu jest Wojciech S.



Co zrobić, jeśli tak troszeczkę poniesie nas fantazja, przekroczymy motocyklem 60 km/h i znajdziemy się w podobnej jak wymieniona poniżej sytuacja? Właściwa decyzja to połowa sukcesu, należy podjąć ją w odpowiednim miejscu i najkrótszym możliwym czasie...

Oto często spotykana w naszych miastach sytuacja drogowa rodząca wzajemne antagonizmy między kierowcami samochodów i motocykli. Wyobraźmy sobie szeroką, długą ulicę w mieście X, po której powoli ( 50 km/h) porusza się środkiem pasa samochód osobowy. Jego kierowca jednocześnie z naciśnięciem pedału hamulca włącza lewy kierunkowskaz spogląda pobieżnie w lusterko wsteczne i stwierdzając, że nikt go nie wyprzedza dokonuje skrętu w lewo, w wąską osiedlową dróżkę.

emotocykl

Tymczasem z tyłu, w odległości około 150 m jadę – ja,  motocyklista doskonały. Z wygospodarowanego od żony wolnego czasu zostały jeszcze dwa kwadranse, a dopiero teraz naprawdę rozgrzałem się jazdą. Mój, przecinak pasuje do mnie jak dobrze skrojony garnitur, więc mija tylko chwila i mam 140 km na szafie. ( na drodze z pierwszeństwem przejazdu ). Ominięcie zaparkowanej zawalidrogi nie wzbudza mojej specjalnej czujności, przecież to częsty i banalny manewr. To nic, że prędkość wymusza odpowiednio długi skręt, mam przecież wolny czterometrowy lewy pas. Należy tylko wcześniej złożyć się, precyzyjnie ustawić maszynę obok osi jezdni i łyknąć gościa jak pelikan rybkę. Właśnie poprawiam na szyi apaszkę, gdy łapie mnie przeraźliwy skurcz gardła. Rety!!! Błysk stopów samochodu wzmaga to uczucie, którym najchętniej obdarowałbym policjanta drogówki.

Ten czub skręci w lewo ! Drążąca w głowie myśl, dodatkowo opóźnia podjęcie ratunkowej decyzji. Czyżby trafił się ślepy ? “Idiota” i nie widział motocyklowego światła w lusterku? Z żołądkiem pod gardłem wykonuję alarmowe hamowanie, posługując się przednim i tylnym kołem, a gdyby jeszcze można było, to zaprzęgłbym do tego zelówkę buta. Zjeżone pod kaskiem włosy wyprostowały się do reszty, a do uszu dobiega charakterystyczny wizg opon, dowodząc, jak mi się zdaje, że więcej się już nie da.

motocykl

Resztę uwagi skupiam na analizie odległości pomiędzy samochodem potencjalnego mojego mordercy, a drogą, w którą pragnie skręcić. Byłem już kilka razy w podobnej sytuacji i czuję, że nie zdążę wyhamować! Pozostaje mi 40 metrów i ze sześć dych za dużo na szafie ! Pobranie gościa z lewej strony nie wygląda zachęcająco, gdyż on mnie nie widzi i zapewne dokończy manewr. Zatarasuje wtedy cały pas ruchu, motocykl wpadnie do kabiny niby dodatkowy pasażer, a ja prawdopodobnie pofrunę dalej zawadzając tylko udami o słupek dachu.  Ale wizja ! Wrrrr?

Za duże ryzyko, błyskawicznie rozważam. Jakiś niezbadany głos szepcze do ucha: Z prawej, omiń z prawej… Oczywiście istnieje jeszcze szansa, że zdąży wjechać i w miejscu potencjalnego zderzenia zastanę pustą po pojeździe lukę. Wóz albo przewóz, myślę puszczając heble (dla odzyskania właściwości skrętnych) i kładę sprzęta w prawo. Jak dobrze, że tę zasłyszaną u Artura Stolla w sklepie sztuczkę z hamulcami zdążyłem rano przetrenować na parkingu. Dosłownie o milimetr wcześniej ten ślepy zawalidroga za kółkiem przejechał dalej.  Uff! Udało się. Teraz adrenalina trzyma jak najlepszy narkotyk, mógłbym chyba wyrwać drzewo z korzeniami. A może by tak teraz zawrócić i dokonać zemsty na i tak niepotrzebnym przecież jego bocznym lusterku?

Przez kilka kolejnych przecznic jadę jakby nieobecny duchem rozmyślając dalej: Jednak jestem kapitalnym jeźdźcem, bo inny nie uratowałby się z opresji. Nawet Max Biaggi pewnie nie dałby rady, przecież oni tam na tych torach tylko kręcą się bez sensu w kółko. Mają wszystko jak małpy wytrenowane i do tego najlepsze motocykle świata. Tutaj to była akcja ! Jak opowiem, to kumple nie uwierzą.

Sądzę, że każdy z nas mógłby w tym krótkim opowiadaniu odnaleźć psychologiczną cząstkę siebie. Analizując powyższą sytuację zastanawiam się, kto byłby sprawcą zaistnienia ewentualnego wypadku. Policjant z pewnością winą obarczyłby naszego niedoszłego Kocińskiego i w gruncie rzeczy miałby racje. Mało istotnymi stają się tu dywagacje i spory natury prawnej. Cóż za różnica, komu wlepią mandat i kiedy uprzątną potłuczone szkła oraz rozlany olej z jezdni? Kark niestety nadstawiamy my, ściganci. Często jesteśmy zarozumiali, zbyt pewni własnych umiejętności, niepokorni, ślepi. Ktoś mądry powiedział kiedyś, wskazując cmentarną alejkę: Tam leżą ci, co mieli pierwszeństwo przejazdu – Coś w tym jest.

Nie ulega wątpliwości, że miasto z asfaltami jak po klęsce żywiołowej, z mizernie wyszkolonymi kierowcami aut etc. to nie najlepsze środowisko dla popisowej jazdy na motocyklu sportowym. Sądzę, że pewnych rzeczy nie da się ze sobą pogodzić, a kto chce nadmiernie ryzykować, może szybko wyczerpać swój zapas szczęścia. Benzyna i woda nie mieszają się przecież. Nasuwa się takie porównanie z gościem, który chce wnieść skuter wodny na basen kąpielowy, solennie przy tym obiecując, że nikomu z pływających nie zrobi krzywdy?

skuter

Ale co zrobić, jeśli już tak troszeczkę poniesie nas fantazja, przekroczymy owe 60 km/h i znajdziemy się w podobnej jak wymieniona na wstępie sytuacja? Właściwa decyzja to połowa sukcesu, należy podjąć ją w odpowiednim miejscu i w najkrótszym czasie. Powyższy schemat jest pewnym uproszczeniem i nie zawiera wielu mających wpływ na skuteczność decyzji czynników jak:

umiejętności kierowcy (różny czas reakcji 0,3-0,9 sekundy,doświadczenie, predyspozycje psychiczne, spożyty alkohol, zmęczenie, wiek itp.) rodzaj motocykla, (stan techniczny, rodzaj opon i stan ich rozgrzania) prędkości pojazdów, ilość i ” jakości” innych użytkowników drogi, porowatość, czystość, pofałdowanie nawierzchni, zachowanie kierowców w chwili poprzedzającej incydent, widoczność, przezroczystość szybki w kasku...

motocykl

Uważam, iż dawanie innym rad dotyczących zachowania na drogach (szczególnie w ekstremalnych sytuacjach) jest trudne, gdyż właściwa decyzja zależy od niezliczonej liczby wzajemnie przeciwstawnych czynników. Zachowanie, które jeszcze przed chwilą było właściwe, po 20 metrach może okazać się tragiczne w skutkach. Kierującemu potrzebny jest wtedy nie tylko błyskawiczny zmysł, ale i pozbawione tłuszczu sprawne fizycznie ciało, aby wykonać ratunkowy plan.

Tymczasem jeździć trzeba, bo motocyklowy wirus zżera do szpiku kości, że aż boli. Dlatego pamiętajmy, że im mocniej odkręca się gaz, tym bardziej należy tracić zaufanie do wszystkiego, co się rusza po drogach i poboczach. Pracujmy nad płynnością własnych reakcji, wystrzegając się jak ognia paniki, niekontrolowanego użycia dźwigni oraz raptownych szarpnięć kierownicą. Myślmy, przewidując za innych i pamiętając, że na hamowanie zawsze potrzeba jest i o wiele więcej miejsca niż na ominięcie.

Jeśli jakiś pojazd jedzie podejrzanie wolno, przyjmijmy hipotezę, że chce gdzieś skręcić i nie jest ważne czy ma i czy włączył kierunkowskaz. Warto zaobserwować gdzie patrzy kierowca, może szuka księgarni lub apteki, może gada przez komórkę lub wypatruje bocznej ulicy. Jeśli istnieje droga w lewo to znienacka w nią skręci i lepiej 10 razy wyprzedzania zaniechać, niż raz się pospieszyć. Moim zdaniem ulice przypominają czasem polowanie w dżungli, z tym tylko, że zwierzyną łowną jesteśmy my.

Pozdrawiam Wojciech Sławiński

 

---

www.emotocykl.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Cała prawda o Hondzie VTX

Cała prawda o Hondzie VTX

Autorem artykułu jest Zuzanna Szymańska



Honda cieszy się uznaniem wśród fanów klasycznych motocykli typu cruiser. VTX 1300 i VTX 1800 stanowią jedne z popularniejszych modeli, a amerykański styl i charakterystyczny gang silnika, to cechy które je łączą. Mało osób jednak wie, że w ramach serii VTX występuje 21 różniących się od siebie wersji motocykla.

Wiedza, jak rozpoznać specyfikację motocykla i którą z nich posiadamy przyda się w momencie zakupu samej maszyny, jak również dobierania do niej akcesoriów. Oczywiście na rynku dostępnych jest wiele uniwersalnych dodatków pasujących do każdej wersji, jak np. manetki ISO-Grip marki Kuryakyn, chromowane osłony na wał i wahacz czy chromowane dźwignie hamulca i sprzęgła. Jednak zupełnie inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku zakupu np. szyb, podnóżków, wydechów czy nakładek na biegi i hamulce Kuryakyn, które należy dobierać w zależności od modelu motocykla.

Na potrzeby każdej Hondy VTX z serii 1300 i 1800 renomowani producenci, tacy jak Kuryakyn, Show Chrome czy National Cycle przygotowali długą listę chromowanych akcesoriów, takich jak osłony na lagi, główki ramy, boczki, nakładki na przełączniki, zaciski hamulcowe i wiele innych. Każda z tych części różni się od siebie w zależności od wersji motocykla, dla której została zaprojektowana.

Honda VTX 1300

Honda VTX 1300 występuje w dwóch podstawowych odmianach - Custom (wersja C) oraz Retro, czyli modele R, S i T. - Tak naprawdę to cztery różniące się od siebie motocykle, z czego kupujący często nie zdają sobie sprawy. Dodatki nie należą do najtańszych, tym większy więc kłopot w momencie, gdy nabędziemy akcesoria niepasujące do naszego modelu. Niestety, takie sytuacje zdarzają się dość często - tłumaczy Darek Rakowski z firmy Lidor, specjalizującej się w akcesoriach do Hondy VTX i innych z rodziny chopper i cruiser.

Jak najłatwiej odróżnić od siebie poszczególne modele? Skromne, utrzymane w minimalistycznym stylu przednie i tylne błotniki zastosowane w modelu Custom Hondy VTX 1300 nadają jej specyficzny niewyczesany, uliczny wygląd. Wizualnie znacznie odbiega od wersji Retro wyposażonej z kolei w duże błotniki, podest dla kierowcy i tzw. kołyskę, czyli zmianę biegów w trybie palce-pięta. Charakterystyczne dla modelu R są aluminiowe koła, w wersji S spotkamy się natomiast z kołami klasycznie szprychowymi. Tymczasem Honda VTX 1300 Retro T to fabrycznie „ubrana" wersja R wyposażona w szybę, skórzane sakwy i oparcie pasażera.

- Przy zakupie np. szyby do Hondy VTX 1300 należy zwrócić szczególną uwagę na jej mocowania, ponieważ w wersji C występują odmienne od reszty przednie lagi. Proste rury zastąpiły tzw. szklanki - radzi Darek Rakowski.

Honda VTX 1800

Bardziej skomplikowana sytuacja przedstawia się przypadku posiadaczy Hondy VTX 1800. Modeli podstawowych jest sześć (R, S, T, C, F i N), ale w ich ramach występuje dodatkowo po kilka specyfikacji - dwie dla modelu T i po trzy dla pozostałych. W sumie to 17 motocykli posiadających zupełnie inne cechy i rodzaj wyposażenia.

Wersje R, S i T powstały z myślą o zwolennikach ponadczasowego stylu retro, o czym świadczą duże błotniki przednie i tylne, podest dla kierowcy, a także tzw. kołyska umożliwiająca zmianę biegów w trybie „palce-pięta". Podobieństwa i różnice pomiędzy nimi przedstawiają się analogicznie jak w przypadku Hondy VTX 1300 Retro. Model R został wyposażony w aluminiowe koła, S - klasyczne szprychowe, a T to fabrycznie „ubrana" wersja R wzbogacona o szybę, sakwy i oparcie pasażera. Dodatkowo, silnik modeli R i S dostępny jest w kolorze srebrnym lub czarnym, a w przypadku T wyłącznie czarnym. Generalnie, wersje R i S dostępne są w trzech, a T w dwóch specyfikacjach. Różnicę widać np. w średnicy lag, co ma wielkie znaczenie przy wyborze szyb do Hondy VTX 1800.

Na polskich drogach można spotkać praktycznie każdą wersję Hondy VTX. Niestety brak dostępu do informacji mówiących o podstawowych różnicach pomiędzy nimi powoduje, że często motocykliści, świadomie lub nie, wprowadzani są w błąd odnośnie modelu, który posiadają. Błażej Nowakowski, konsultant ds. sprzedaży firmy Lidor mówi: - Problem zaczyna się zwykle przy montażu, gdy okazuje się, że zakupiona część po prostu nie pasuje. Strata jest tym bardziej bolesna, że ceny np. szyby szybkiego demontażu typu Switchblade firmy National Cycle wraz z mocowaniami to wydatek zaczynający się od 1300 złotych.

W przypadku modeli R i S Hondy VTX 1800 im wyższa specyfikacja, tym wizualnie „bogatszy" motocykl. Tyczy się to np. „półek", do których przymocowana jest kierownica, lampa i przednie amortyzatory. W każdej wersji wykonane są z aluminium, jednak w przypadku specyfikacji drugiej i trzeciej polerowane są na wysoki połysk, co nadaje motocyklowi luksusowy design. Smaku dodaje także chromowana osłona chłodnicy, która wyróżnia trzecią specyfikację modeli R i S oraz połyskujące aluminiowe koła charakterystyczne dla modelu R w specyfikacji trzeciej.

Podobne różnice i trzy specyfikacje wyróżniają „sportowe" VTX`y 1800. Wersja C motocykla została utrzymana w stylu street-rod, natomiast model F to sportowa, bardziej śmiała odmiana criusera.

Tymczasem model N Hondy VTX 1800 designem nawiązuje do nietuzinkowego, a jednocześnie niezwykle eleganckiego, trendu neo-retro. Cechą charakterystyczną wszystkich trzech specyfikacji tej wersji motocykla są wielkie, schodzące niemal do ziemi błotniki z przodu i tyłu. Specyfikację pierwszą wyróżnia srebrny silnik, czarna osłona chłodnicy, a także matowa, aluminiowa „półka", do której przymocowana jest kierownica, lampa i przednie amortyzatory. Motocykle w specyfikacji drugiej i trzeciej posiadają natomiast czarny silnik, polerowaną „półkę" oraz chromowane wykończenie lag o większej niż typowa średnicy (wiedza przydatna szczególnie w momencie zakupu szyby). Dodatkowo, cechą właściwą dla specyfikacji drugiej jest czarna, a dla trzeciej chromowana osłona chłodnicy. Jedynie w trzeciej specyfikacji można spotkać aluminiowe koła, polerowane na wysoki połysk.

Docelowo motocykle oferowane są na rynek amerykański, jednak cieszą się ogromną popularnością również wśród polskich motocyklistów. Łącznie spotkać można cztery wersje Hondy VTX 1300 i siedemnaście z serii 1800. Czasem różnicę pomiędzy nimi widać gołym okiem, czasem jednak trzeba być specjalistą, aby określić daną specyfikację. Niemniej wiedza, jak rozpoznać wersję Hondy VTX przyda się zarówno obecnym, jak i przyszłym posiadaczom motocykla.

 

---

Zuzanna Szymańska


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Ubranie motocyklisty. Jak czyścić kombinezon? Jak prać kombiak?

Autorem artykułu jest Matteo Damiano



Każdy szanujący się motocyklista ma na swoim wyposażeniu profesjonalny strój motocyklowy / kombinezon. Jednak nie każdy wie, jak należy się z nim obchodzić, aby zachował swe parametry.

Kombinezon motocyklowy w przeciwieństwie do innych części naszej garderoby wymaga nieco innego traktowania, aby przedłużyć jego żywotność. Już samo czyszczenie stroju dla motocyklisty wygląda inaczej niż w przypadku normalnego ubrania. Warto zaznaczyć, że odpowiednia pielęgnacja naszego stroju motocyklowego nie wpływa tylko na jego estetykę, ale również na  parametry jakie posiada dany kombinezon, kurtka czy inny element motocyklowego ubioru.

Podstawą jest zidentyfikowanie materiału, z jakiego jest wykonane dane ubranie. Dopiero, gdy to wiemy możemy zabrać się za czyszczenie. Jeżeli jednak materiał jest nam obcy warto zobaczyć, czy producent nie umieścił na metce informacji w jaki sposób należy się z nim obchodzić. Dobrym rozwiązaniem jest powierzenie sprawy pielęgnacji stroju motocyklowego specjalistycznej pralni. Piszę specjalistycznej, ponieważ oddając strój motocyklowy do zwykłej pralni mogą się z nim obejść w nieodpowiedni sposób a wtedy kombinezon, spodnie motocyklowe czy jakakolwiek inna oddana część naszego motocyklowego stroju nadaje się do wyrzucenia.

Odpowiednia pielęgnacja to podstawa dla formy naszego stroju. Bardzo istotne jest jej przestrzeganie zwłaszcza na początku i pod koniec każdego sezonu motocyklowego. W pierwszym przypadku należy go odświeżyć przed założeniem po długim nieużytkowaniu. Drugi przypadek ma zabezpieczyć ubranie przed zniszczeniem. Brudne, niewyczyszczone ubranie motocyklowe po kilku miesiącach leżenia może osiągnąć tragiczny stan. Oby ten artykuł zmobilizował was do poświęcenia większej uwagi waszym strojom motocyklowym.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl